fot. Halina z By Cieszyć Się Życiem / Karolina z Ale Tu Ładnie
Choć sama dziecka nie mam, uwielbiam przeglądać inspiracje z
pokojami dziecięcymi. Są kolorowe, radosne i często zawierają niezwykle
kreatywne rozwiązania czy dodatki. Ale nie wystarczy żeby wnętrze dla
najmłodszych było tylko ładne i zdobywało popularność w sieci. Dla prawidłowego
rozwoju dziecka jego otoczenie powinno być do niego dostosowane. Ten wpis
przygotowałam z pomocą mojej mamy, która zawodowo zajmuje się edukacją
przedszkolną i wczesnoszkolną.
fot. Karolina z Ale Tu Ładnie / Papierowy kosz na zabawki z pewnością jest lekki i ułatwi wyciąganie zabawek.
Inspiracje, które zobaczycie we wpisie pochodzą od Was,
moich Czytelników! Dziewczyny, dzięki wielkie za zdjęcia, stworzyłyście piękne wnętrza. To prawdziwe pokoje, a nie katalogowe wnętrza z
nieograniczonym budżetem. Zobaczcie, że nawet małym kosztem można urządzić
piękne pokoje, które będą wspierać rozwój dzieci.
O czym pamiętać urządzając pokój dziecięcy?
Urządzając pokój dla swojego dziecka zawsze pamiętaj, żeby
krytycznie podchodzić do rad znalezionych w internecie, książkach czy tych od
sąsiadek i cioć. Taką wiedzę trzeba sprawdzić – przeczytaj, jakich argumentów
używa autor tekstu i oceń na ile te racje pasują do Twojej, konkretnej
sytuacji, do potrzeb i możliwości rozwojowych Twojego dziecka. To Ty znasz
najlepiej swoje dziecko, nie producenci mebli czy zabawek. Nie ma wskazówek
uniwersalnych, dobrych i możliwych do zastosowania we wszystkich rodzinach.
Bezpieczny pokój dziecięcy
Pokój dziecka musi być przede wszystkim bezpieczny dla
malucha. Niby wszyscy to wiedzą, ale o niektórych sprawach można łatwo
zapomnieć. Krótkie podsumowanie, o czym należy pamiętać.
Gniazdka elektryczne zabezpiecz specjalnymi zaślepkami albo zasłoń meblami. Pochowaj wiszące kable za meble. Latające dywany niech zostaną w bajkach, a swoje przyklej specjalnymi taśmami do podłogi. Zabezpiecz okno – niech otwiera się maksymalnie na 20 cm, a obok lepiej nie stawiaj skrzyń, po których łatwo się wspinać. Sprawdź czy meble, po których może się wspinać dziecko, są stabilne (te, które pozornie się do tego nie nadają też sprawdź! Nie pytajcie mnie jak wylądowałam kiedyś pod wielką szafą na ubrania, bo dalej nie wiem; my się tylko bawiłyśmy z koleżanką ;-)). Komody przykręć dodatkowo do ściany, a jeśli nie chcesz by dziecko zaglądało do niższych szuflad – zabezpiecz je specjalnymi zamknięciami. Zobacz czy nie masz trujących roślin w zasięgu rąk dziecka. W okresie grzewczym zabezpiecz kaloryfery, kominki itd. Jeśli masz schody, umieść u góry barierkę, a gdy szczebelki są zbyt szeroko rozsunięte dołóż pleksi albo siatkę. Gdy po domu chodzi małe dziecko, lepiej unikaj obrusów z wiszącymi rogami, za które łatwo pociągnąć. Unikaj też wkładania do łóżka wielu maskotek czy poduszek – dziecko łatwo po nich wejdzie do góry i może wypaść na podłogę. Zabezpiecz rogi mebli specjalnymi zaślepkami. To najważniejsze rzeczy, o których musisz pamiętać. No, chyba że masz farbę z ołowiem na ścianach – wtedy czeka Cię jeszcze usuwanie jej i malowanie na nowo. Nikt nie mówił, że będzie łatwo ;-)
Gniazdka elektryczne zabezpiecz specjalnymi zaślepkami albo zasłoń meblami. Pochowaj wiszące kable za meble. Latające dywany niech zostaną w bajkach, a swoje przyklej specjalnymi taśmami do podłogi. Zabezpiecz okno – niech otwiera się maksymalnie na 20 cm, a obok lepiej nie stawiaj skrzyń, po których łatwo się wspinać. Sprawdź czy meble, po których może się wspinać dziecko, są stabilne (te, które pozornie się do tego nie nadają też sprawdź! Nie pytajcie mnie jak wylądowałam kiedyś pod wielką szafą na ubrania, bo dalej nie wiem; my się tylko bawiłyśmy z koleżanką ;-)). Komody przykręć dodatkowo do ściany, a jeśli nie chcesz by dziecko zaglądało do niższych szuflad – zabezpiecz je specjalnymi zamknięciami. Zobacz czy nie masz trujących roślin w zasięgu rąk dziecka. W okresie grzewczym zabezpiecz kaloryfery, kominki itd. Jeśli masz schody, umieść u góry barierkę, a gdy szczebelki są zbyt szeroko rozsunięte dołóż pleksi albo siatkę. Gdy po domu chodzi małe dziecko, lepiej unikaj obrusów z wiszącymi rogami, za które łatwo pociągnąć. Unikaj też wkładania do łóżka wielu maskotek czy poduszek – dziecko łatwo po nich wejdzie do góry i może wypaść na podłogę. Zabezpiecz rogi mebli specjalnymi zaślepkami. To najważniejsze rzeczy, o których musisz pamiętać. No, chyba że masz farbę z ołowiem na ścianach – wtedy czeka Cię jeszcze usuwanie jej i malowanie na nowo. Nikt nie mówił, że będzie łatwo ;-)
Jakie kolory do pokoju dziecka?
Choć noworodki mają dość ograniczone potrzeby (przede
wszystkim kochający rodzice, dostęp do jedzenia oraz bezpieczne, spokojne
otoczenie), badania pokazują, że dzieci w pierwszych miesiącach życia najlepiej
reagują na przedmioty w kolorach białym, czarnym i czerwonym. Dopiero w
czwartym miesiącu życia dostrzegają pozostałe barwy. Wzrok niemowlaka rozwija
się bardzo szybko i nie ma sensu malować całego pokoju i mebli w kontrastowe
wzory tylko na kilka pierwszych miesięcy życia. Żeby skupić uwagę dziecka
wystarczą wiszące nad łóżeczkiem dekoracje w jasnych, kontrastowych kolorach
(także czarno-białe), najlepiej w kształcie figur geometrycznych. Pamiętajcie
żeby ćwiczyć wzrok z umiarem, noworodki są bardzo wrażliwe na światło.
Widzenie barwne to nie tylko rejestrowanie bodźców, ale także pewien proces psychiczny, który może wpływać na różne funkcje naszego organizmu. To, w jaki sposób kolory na nas oddziałują, zależne jest głównie od naszej osobowości, od wrażeń i reakcji, które powstają na podstawie naszych skojarzeń uczuciowych. Ma to związek z naszymi wspomnieniami, ale także niektórymi stereotypami (np. różowy jest dla dziewczynek, niebieski dla chłopców). Badania pokazały wpływ określonych kolorów na psychikę, ale trzeba pamiętać, by tego wpływu nie przeceniać i mieć na uwadze indywidualne odczucia.
Żółty to kolor dobrego humoru, jest wesoły. W słonecznych
odcieniach działa podniecająco i ocieplająco, jednak cytrynowy ma odmienne
działanie – męczy, pogłębia uczucie bezsilności, dlatego należy go unikać we
wnętrzach. Pomarańczowy daje uczucie gorąca. To kolor radości,
towarzyskości. Czerwony wywołuje podniecenie, aktywność, ale także irytację. W
pomieszczeniu działa najaktywniej, dlatego może męczyć i wywoływać niepokój.
Nie jest polecany także kolor fioletowy, który może wywoływać smutek, tkliwość.
Najlepiej czujemy się w kolorze zielonym, kolorze natury. Ponieważ nastraja on
pogodnie i nakłania do cierpliwości, tolerancji oraz ufności jest polecany
zwłaszcza w miejscach pracy. Niebieski większość osób kojarzy ze spokojem.
Niekiedy może jednak wywoływać uczucie osamotnienia i skłaniać do tragizowania.
Poczucie bezpieczeństwa daje barwa brązowa. Nadaje się do wnętrz, ale w
połączeniu z innymi kolorami – najlepiej żółtym i pomarańczowym. Modny ostatnio
szary jest poważny, spokojny. W jasnym, popielatym odcieniu można go łatwo
zestawić z innymi kolorami. Biały powiększa, tłumi inne kolory, oznacza wolność
i czystość.
Odpowiedni dobór kolorów może stworzyć korzystną atmosferę.
Warto jednak pamiętać, że na odbiór barw ogromne znaczenie ma światło. I tak, ładny żółty, który widzimy w sklepie, w domu może się okazać brudno brązowy
(podobno sraczkowaty to brzydkie określenie i nie wypada tak pisać).
Specjaliści polecają do pokojów dziecięcych jasne kolory
ścian, nawet białe. Wówczas światło słoneczne się odbija i takie wnętrze jest
jaśniejsze. Ale otoczenie dziecka powinno być kolorowe, radosne, dlatego należy
dodawać barwne dekoracje. Pamiętaj jednak, żeby nie dostarczać zbyt dużej
ilości bodźców.
Widzenie barwne to nie tylko rejestrowanie bodźców, ale także pewien proces psychiczny, który może wpływać na różne funkcje naszego organizmu. To, w jaki sposób kolory na nas oddziałują, zależne jest głównie od naszej osobowości, od wrażeń i reakcji, które powstają na podstawie naszych skojarzeń uczuciowych. Ma to związek z naszymi wspomnieniami, ale także niektórymi stereotypami (np. różowy jest dla dziewczynek, niebieski dla chłopców). Badania pokazały wpływ określonych kolorów na psychikę, ale trzeba pamiętać, by tego wpływu nie przeceniać i mieć na uwadze indywidualne odczucia.
fot. Arleta z Schabikowo / Szare ściany nie muszą oznaczać szarego pokoju. Arleta świetnie dołożyła żółte dekoracje i ożywiła pokój.
fot. Krysia z Moje Wnętrzarskie Ja / Niebieski wprowadza spokój, a dodatki idealnie ożywiają wnętrze. Fotel bujany ułatwi usypianie.
Podłoga w pokoju dziecięcym
Do pokojów dziecięcych zalecana jest podłoga drewniana, ale
radzę podejść krytycznie do tej porady. Dziecko spędza dużo czasu na podłodze
bawiąc się, co z czasem spowoduje, że na pięknym parkiecie pojawią się rysy,
wgłębienia, dziury. Obecnie można znaleźć piękne panele podłogowe, które będą
odpowiednie dla dzieci, a są tańsze i bez żalu po prostu wymienisz je po
latach.
Dywanik jest dobry, po dziecko nie będzie się po nim
ślizgać. Ale wybierz jakiś gładki, stonowany, by nie wprowadzał chaosu do
pokoju i dostarczał nadmiaru niepotrzebnych bodźców dziecku. To rozwiązanie
jest niepolecane dla alergików. No chyba, że lubisz odkurzać. 20 razy dziennie.
Przechowywanie w pokoju dziecka
fot. Halina z By Cieszyć Się Życiem / Kolorowe gałki odmieniły zwykłą komodę, miękki kosz jest idealny do przechowywania zabawek, haczyk na wysokości odpowiedniej dla dziecka, a do tego kuchenka zrobiona przez rodziców. Brawo!
Zasada jest prosta – jeśli chcesz, żeby dziecko samo z
czegoś korzystało, musisz umieścić to w zasięgu jego rączek.
W komodzie możesz umieścić ubranka, dzięki czemu dziecko
będzie się mogło samo przygotować do wyjścia. Zabawki powinny być łatwo
dostępne – najprościej będzie je przechowywać w lekkich koszach. Jeśli mają
wieczko, zwróć uwagę, czy zamknięcia są bezpieczne. Badania pokazują, że dzieci
chętniej sięgają po książki, gdy widzą ich okładki. Możesz je umieścić na
półeczkach równolegle do ściany.
Pamiętaj tylko, że im starsze dziecko, tym chętniej wykorzysta pudełka i skrzynki do wspinania się po nich. To nic złego, ale musisz pamiętać o bezpieczeństwie.
Inne meble w pokoju dziecka
Najlepsze będą mebelki, które są wielofunkcyjne – oprócz
oczywistej funkcji, jaką pełnią, można je przesuwać, bawić się nimi, wchodzić
na nie. Dlatego wybierając przedmioty, patrz nie tylko na ich wygląd, ale także
solidność wykonania i wagę. Najlepiej szukać takich mebli, które będą miały
zaokrąglone rogi i gładkie krawędzie (bez zadziorów, często obecnych np. w
sklejce). Zwróć też uwagę na farbę, jaką pomalowane są meble – nie może
zawierać ołowiu (w nowych farbach go nie ma, ale może występować w farbach
pokrywających stare meble).
Łóżeczko musi być praktyczne, bezpieczne i wytrzymałe. Rozstaw szczebelków nie powinien być większy niż 6cm, najlepiej gdy można regulować wysokość dna, metalowe elementy muszą być zabezpieczone. Żeby dziecko nie żuło drewna, można zabezpieczyć górną krawędź plastikową osłonką.
Najważniejszy w łóżeczku jest jednak materac.
Powinien być dobrze dopasowany do łóżeczka, ani miękki, ani twardy, ale
elastyczny – dopasowujący się do kształtu ciała dziecka. Ochraniacz nie jest
niezbędny, ale jeśli się na niego zdecydujesz, zadbaj o to by był dopasowany do
wielkości łóżeczka, a tasiemki do wiązania nie były za długie.
Łóżko powinno
mieć barierki z obu stron, by dziecko nie spadło wiercąc się w nocy. Maria Montessori zaleca zrezygnowanie z łóżka
na rzecz samego materaca, dzięki czemu dziecko jest bezpieczne, gdy śpi, a w
dzień ma wygodne miejsce do zabawy. Jeśli wybierzesz takie rozwiązanie, połóż
materac na odpowiednim stelażu. Inaczej może złapać wilgoć i rozwiną się w nim
bakterie.
Biurko albo stolik powinny być na tyle duże, by zmieścić
najważniejsze dla dziecka rzeczy. U najmłodszych dużą kartkę do rysowania,
kredki itd., u starszych dzieci zeszyty, książki i często także laptopa.
Wysokość stołu musi być taka, by dziecko siedząc przy nim dotykało stópkami
podłogi. Wybierz lekkie krzesełka, by dziecko mogło je z łatwością przenosić.
Osobne miejsce do przewijania to komfort dla rodziców, ale jeśli nie możesz sobie na niego pozwolić zupełnie się tym nie przejmuj. Wystarczy komoda lub stół odpowiedniej wysokości i spokojnie sobie poradzisz. Wybierz mebel, przy którym będzie Ci wygodnie się pochylać.
Łóżeczko musi być praktyczne, bezpieczne i wytrzymałe. Rozstaw szczebelków nie powinien być większy niż 6cm, najlepiej gdy można regulować wysokość dna, metalowe elementy muszą być zabezpieczone. Żeby dziecko nie żuło drewna, można zabezpieczyć górną krawędź plastikową osłonką.
Osobne miejsce do przewijania to komfort dla rodziców, ale jeśli nie możesz sobie na niego pozwolić zupełnie się tym nie przejmuj. Wystarczy komoda lub stół odpowiedniej wysokości i spokojnie sobie poradzisz. Wybierz mebel, przy którym będzie Ci wygodnie się pochylać.
Dodatki w pokoju dziecięcym
W pokoju dziecięcym lepiej zrezygnuj z firanek. Najmłodsi są
ciekawi świata i chętnie przyglądają się wszystkiemu, co dzieje się za szybą.
Rośliny mogą nauczyć dziecko odpowiedzialności, dlatego
można umieścić je w pokoju dziecięcym. Zwróć jednak uwagę, by roślina nie była
toksyczna! Najlepiej wybrać taką, która oddaje tlen w nocy, np. paprotkę.
Lustro jest świetnym dodatkiem do pokoju dziecka. U małych
dzieci pomaga w gimnastyce języka i buzi, w poznawaniu siebie, swojego wyrazu
twarzy. Starszych uczy dbania o estetyczny wygląd. Pamiętaj tylko żeby,
zwłaszcza dla małych dzieci, wybrać lustro, które po stłuczeniu nie rozleci się
na małe kawałki. Możesz wybrać model naklejany na szafę – będzie
bezpieczniejszy niż stojące lusterko.
Lampka pomoże dziecku, które boi się ciemności, a Tobie ułatwi przemieszczanie się w nocy (ta żyrafka Twojej pociechy może i jest mała i urocza, ale szybko ją znienawidzisz, gdy wyląduje pod Twoją bosą stopą...). Wybierz model, który można ściemnić albo z dużym kloszem. Popularne są ostatnio lampki w kształcie zwierzątek czy grzybków, które dają tylko poświatę z ledowej żarówki (taka lampka się nie nagrzeje i można ją brać do ręki nawet, gdy jest włączona). Rozproszone światło jest idealne do przegonienia potworów czyhających na Twoje dziecko, a Ciebie ochroni przed tymi złymi meblami i zabawkami.
Zjeżdżalnie, huśtawki, ścianki wspinaczkowe – to elementy, którymi często zachwycamy się oglądając inspiracje w internecie. W pokojach dziecięcych mogą się świetnie sprawdzić, bo aktywność ruchowa jest konieczna dla najmłodszych. Wspinaczka rozwija także koordynację ruchową oraz równowagę. Montując je pamiętaj tylko o bezpieczeństwie – podłóż pod spód materac, upewnij się, że dziecko huśtając się nie zahaczy o krawędź mebla. Z takimi dodatkami nie warto jednak przesadzić. Obecnie place zabaw są bardzo ciekawe, a dziecko może na nich rozwijać dodatkowo umiejętności społeczne, interpersonalne.
Lampka pomoże dziecku, które boi się ciemności, a Tobie ułatwi przemieszczanie się w nocy (ta żyrafka Twojej pociechy może i jest mała i urocza, ale szybko ją znienawidzisz, gdy wyląduje pod Twoją bosą stopą...). Wybierz model, który można ściemnić albo z dużym kloszem. Popularne są ostatnio lampki w kształcie zwierzątek czy grzybków, które dają tylko poświatę z ledowej żarówki (taka lampka się nie nagrzeje i można ją brać do ręki nawet, gdy jest włączona). Rozproszone światło jest idealne do przegonienia potworów czyhających na Twoje dziecko, a Ciebie ochroni przed tymi złymi meblami i zabawkami.
Zjeżdżalnie, huśtawki, ścianki wspinaczkowe – to elementy, którymi często zachwycamy się oglądając inspiracje w internecie. W pokojach dziecięcych mogą się świetnie sprawdzić, bo aktywność ruchowa jest konieczna dla najmłodszych. Wspinaczka rozwija także koordynację ruchową oraz równowagę. Montując je pamiętaj tylko o bezpieczeństwie – podłóż pod spód materac, upewnij się, że dziecko huśtając się nie zahaczy o krawędź mebla. Z takimi dodatkami nie warto jednak przesadzić. Obecnie place zabaw są bardzo ciekawe, a dziecko może na nich rozwijać dodatkowo umiejętności społeczne, interpersonalne.
fot. Sybilla z Domek Za Lasem / W tym pokoju prawie wszystko to DIY. W drewnianym domku dziecko może się zamknąć, tam ma swoje książeczki, do których łatwo sięgnie. Płotek świetnie zabezpiecza kaloryfer. Kuchenka zachęca do zabawy.
Kąciki plastyczne, mini kuchenki czy warsztaty są dość
popularnymi zabawkami. Często rodzice robią je własnoręcznie, przerabiając
stare meble. To wszystko stymuluje rozwój dziecięcy. Dziecku należy dostarczać wielu materiałów do zabawy, takich które pozwalają na różnorodną aktywność. Pamiętaj tylko, aby nie dawać dziecku zbyt dużo zabawek w jednej
chwili, bo to tylko rozproszy jego uwagę. Stwarzając dziecku stymulujące
otoczenie nie można zapomnieć o obserwacji swojej pociechy. To, że tysiące
dzieci będzie przyrządzać herbatkę w swojej mini kuchni, nie znaczy, że Twoje
dziecko też się tak będzie bawić. Kiedy widzisz, że Twoje dziecko przestało się
interesować zabawką, podpowiedz, jak jeszcze może z niej korzystać zamiast
szukać nowych dodatków do pokoju. Nie wystarczy zawalić pokoju świetnymi
zabawkami, trzeba być uważnym i rozwijać zabawę.
Maria Montessori
zaleca wieszanie w pokoju dziecięcym realistycznych zdjęć. Ale tutaj to
zazwyczaj najmłodsi się buntują wybierając kolorowe ilustracje, często z
bohaterami popularnych filmów czy komiksów. Jak szukacie plakatów, łapcie
ilustracje przygotowane przeze mnie (za darmo!).
Urządzając pokój dziecięcy najważniejsze to zachować zdrowy rozsądek. Ja wiem, że w sklepach jest mnóstwo przepięknych dekoracji i to wszystko jest taaaakie urocze! Ale spróbuj się powstrzymać i zanim kupisz coś tylko dlatego, że jest piękne, zastanów się, jakie jest Twoje dziecko, co lubi, co powinno rozwijać, w czym jest świetne. To samo dotyczy inspiracji - zawsze na pierwszym miejscu stawiaj swoje dziecko i jego potrzeby. Jeśli masz problem w urządzeniu pokoju swojej pociechy, napisz do mnie - może uda mi się pomóc ;-)
Pozdrawiam,
Kaja
Dziękuję za wyróżnienie. Napracowałaś się nad tym wpisem. Z mojego doświadczenia wynika, że pokój maleństwa powinien być po prostu funkcjonalny, dopiero w zwiększmy dzieckiem można trochę poszaleć przy aranżacji. Najlepiej oczywiście wszystko wcześniej ustalić z właściciel pokoju, w końcu to on ma się w nim czuć najlepiej. Zmykam, bo muszę zobaczyć pozostałe blogi z wpisu :)
OdpowiedzUsuńStarałam się zebrać jak najprzydatniejsze porady, a to takie rozległe tematy, że chciałoby się napisać o wszystkim :) Na początku tak naprawdę osobny pokój nie jest potrzebny, ale może być potem problem z wyprowadzeniem dziecka z sypialni rodziców (choć wiadomo, zależy od dziecka). Oj coś czuję, że przepadniesz na tych blogach na długo ;-)
UsuńPokój dla jednego dziecka to pikus w porównaniu z tym jak zaprojektować pokój dla 2 o rożnych plciach i ma rożnych etapach rozwojowych- to jest dopiero wyzwanie !!!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jest to trudniejsze, zwłaszcza w sytuacji, o jakiej piszesz. Myślę, że o tym też kiedyś napiszę ;-)
UsuńPisz, pisz Piafko :) i ja chętnie poczytam, bo mam parkę :) Może jakieś ciekawe triki będę mogła jeszcze zastosować :)
UsuńNatalio nie wiem jaka jest różnica wieku Twoich pociech, u mnie dwa lata - ale zapewniam Cię, że da się coś wykombinować w tym temacie :)
Dla rodzeństwa ciężko w sumie doradzić coś ogólnego, bo tak naprawdę większość zależy od możliwości danego pokoju. Ale zgłębię temat, bo jest kilka wskazówek uniwersalnych ;-)
UsuńRewelacyjny post Brawo! :) Jako mama dwójki szkrabów mogę stwierdzić, że bardzo dobrze się przygotowałaś :) Pięknie i rzeczowo przedstawiłaś to co znaleźć w pokoju dziecka się powinno :) Dodatkowo świetne zdjęcia :) i tu dziękuję za pojawienie się mojego, bardzo mi miło :) Nie do końca wiedziałam jaki post szykujesz (że tak obszerny), bo mam jeszcze jedno zdjęcie, które by Ci się przydało :) tj. okna - nie ma firanek, tylko dekoracyjne zasłonki, które nie ograniczają widoczności ;) Jedyne czego nie zawarłaś - to lampka nocna - nie żebym się czepiała, bo post naprawdę świetny :) W opisie nie ma, ale na niektórych zdjęciach te lampki widać :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ochronę grzejnika - strasznie podoba mi się płotek u Sybilli :) u mnie niestety nie da rady, bo łóżka nie rozłożę ;) dlatego maksymalna temp. grzejnika to 50'C :) - na szczęście sama mogę to ustawiać :) Poza tym piękne pokoiki, więc lecę oglądać u innych :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dzięki za takie miłe słowa :) Zdjęcie Twojego okna widziałam i nawet się zastanawiałam czy nie dodawać, ale uznałam, że będzie za dużo fotografii w stosunku do tekstu ;-) Dobrze masz to rozwiązane u siebie.
UsuńDzięki za podpowiedź z lampką nocną! Miałam o niej napisać, a gdzieś mi uciekło. Zaraz edytuję :)
Przy tak obszernym poście miało prawo Ci coś umknąć ;) Mam nadzieję, że w najbliższym czasie dopracuję pokój dzieciaków i będę mogła się nim 'pochwalić' :)
UsuńO rrany, nieźle się napracowałaś przy tym wpisie i wrzuciłaś garść naprawdę świetnych inspiracji! :-) Ja jestem z tych, co trochę olewają i ignorują, dlatego moim zdaniem warto zapoznać się z "wytycznymi", ale jednocześnie wrzucić na luz i czerpać radość z urządzania pokoju, bez obaw, że nieodpowiedni kolor ścian utrudni życie naszemu dziecku. I generalnie z większością porad się zgadzam, choć niestety nie do wszystkich się stosuję ;-) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńz mężem postanowiliśmy, celem uniknięcia potencjalnego ryzyka, pomalować pokój naszej córeczki farbą hipoalergiczną śnieżka eko bezpieczną dla alergików
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńW celu reklamy i linków na moim blogu, proszę o kontakt mailowy.
Usuń