W salonie trzymamy najczęściej przedmioty, których używają wszyscy domownicy. Dlatego muszą być sprytnie poukładane i łatwo dostępne. Zobacz, jak zorganizować salon. 

---

W tym projekcie nie będę Cię uczyć jak sprzątać, nie powiem, jak najlepiej czyścić kuchenkę czy ścielić łóżko. Pokaże Ci za to, jak sprytnie zorganizować przestrzeń dookoła. Szerszy opis projektu, harmonogram postów oraz planery sprzątania znajdziesz w pierwszym wpisie z serii Zorganizuj Swój Dom.

---

Czas na przedostatnią część projektu. Za dwa tygodnie mamy święta, pora kończyć z organizacją i sprzątaniem na ten rok. Choinka czeka na ubranie ;-)

Dzisiaj mam dla Was trochę bardzo prostych do wprowadzenia pomysłów na organizację. Są tak proste, że wyjątkowo będzie więcej opisu niż zdjęć. Staram się ograniczyć ilość posiadanych przez nas przedmiotów, dlatego sprawdzają mi się najprostsze możliwe rozwiązania - po prostu trzymam rzeczy w osobnych koszyczkach. Ale podpowiem Wam, jak sobie radzić z przechowywaniem, kiedy macie trochę więcej przedmiotów, niż ja ;-)

Ta część projektu dotyczy salonu. Będzie o przechowywaniu kabli, pilotów, obrusów, gazet czy apteczki. Część omówiłam już wcześniej (np. jak przechowywać dokumenty), dziś kolej na pozostałe. Zaczynajmy!

Prawie każdy nowy sprzęt elektroniczny ma dołączony jakiś kabel czy ładowarkę. W pewnym momencie robi się ich za dużo, wszystkie się plączą i znalezienie tego właściwego staje się wyjątkowo trudne. Każdy kabel, którego nie używam, zwijam tak, żeby się nie rozplątał i wrzucam do koszyczka. Część opisuję naklejając na końcówkę washi tape i podpisując. Ta metoda świetnie sprawdza się przy kablach podpiętych do komputera oraz przy tych nietypowych, rzadko używanych, których nie rozpoznaje się na pierwszy rzut oka. 

Jeśli macie więcej nieużywanych kabli, świetnym rozwiązaniem jest użycie osobnych pojemniczków na każdy ich typ - np. USB, HDMI itd. Znalezienie tego odpowiedniego robi się wtedy bardzo proste. Widziałam też sposób wykorzystujący rolki po papierze toaletowym ułożone obok siebie. Do każdej z nich włożony był jeden kabel. Na zdjęciach wygląda to super, ale moim zdaniem takie rozwiązanie nie jest zbyt praktyczne w małych mieszkaniach, bo zajmuje za dużo miejsca. 

Piloty najczęściej leżą na wierzchu, na stoliku kawowym. To może irytować. My nie mamy telewizora, dlatego piloty mogłam schować do szafy, do pojemnika - rzadko z nich korzystamy. Najciekawsze rozwiązanie tego problemu, jakie widziałam, to przyklejenie do każdego z pilotów rzepa. Drugą część rzepa można przykleić do kantu stolika albo boku szafki. 

Ostatnio pokazywałam Wam super organizer na brzeg łóżka, podobny można uszyć na podłokietnik sofy. Piloty otrzymują wtedy osobną przegródkę, a stolik kawowy pozostaje pusty.

Uwielbiam gazety o tematyce wnętrzarskiej, choć bardzo rzadko je kupuję. Dlatego, jak już to zrobię, raczej ich potem nie wyrzucam. Ale nie oszukujmy się - gazety w większości składają się z reklam. Uznałam, że szkoda mi miejsca na przechowywanie niepotrzebnej makulatury. Kupiłam segregator i koszulki, powycinałam wartościowe artykuły, a resztę wyrzuciłam.  

Innym sposobem jest stworzenie dekoracji z gazet - można je poukładać w stosik, postawić na nich wazon czy spiąć ozdobnym, skórzanym paskiem. Jeśli masz małe mieszkanie, to ułóż gazety na podstawce pod kwiaty - takiej na kółkach. Bez problemu przejedziesz ze wszystkim w inny kąt pokoju. 

Złożone białe obrusy, ułożone obok siebie, niczym się nie różnią. Znalezienie tego właściwego może być trudne. Świetnym rozwiązaniem jest przypięcie do każdego z nich agrafki z etykietką opisującą dany obrus. 

Jeśli masz większą półkę, rozważ zamontowanie w niej wieszaka na spodnie - obrusy zdecydowanie mniej się mną i odgniatają, jeśli wiszą.

Wiele osób kieliszki wiesza na specjalnych uchwytach pod szafkami. Mnie ten sposób nie przekonuje, nie mam też witrynki, w której mogłabym wyeksponować szkło. Wszystko musi mi się zmieścić na jednej półce. Po ślubie i prezentach weselnych, nagle stało się to trudne do zrobienia. Wystarczyło ustawić kieliszki naprzemiennie - jeden do góry nogami, drugi normalnie i wszystko się zmieściło.

Bardzo podobają mi się wielkie regały z książkami ułożonymi kolorystycznie. Niestety nie mam na to miejsca. Jak w wielu domach, książki układam na półce w dwóch rzędach. Ale żeby wszystko można było szybko znaleźć, stosuję prosty trick - tylny rząd stawiam na podwyższeniu.

A co zrobić, jak skończy się miejsce w szafie? Popatrz do góry, może zmieścisz gdzieś półkę nad drzwiami? Proponowałam Wam takie rozwiązanie do łazienki, jest ono rewelacyjne także dla książek, po które rzadziej się sięga. Taka półka jest nie tylko praktyczna - staje się dodatkową dekoracją w mieszkaniu.

Pamiętam, jak irytowało mnie przeszukiwanie pudełka w poszukiwaniu jakiegoś lekarstwa. Dlatego u siebie w domu pogrupowałam leki - te na gardło, na brzuch, na ból itd. i pochowałam do osobnych koszyczków. Wszystkie pojemniki włożyłam do kartonowego pudła i oczywiście odpowiednio opisałam. Znalezienie konkretnego lekarstwa jest teraz bardzo proste. 

Lubię zbierać bilety, mapki i inne pamiątki. Część ląduje w moich albumach, część w pudełku. Niedawno podpatrzyłam świetne rozwiązanie - stworzenie osobnego pudełka na każdą podróż. Można z nich zrobić piękne dekoracje. To mój plan na przyszły rok.

Jak zwykle, dodatkowe pomysły, zdjęcia, tutoriale znajdziesz na grupie na facebooku - Zorganizuj Swój Dom. Powodzenia w organizacji salonu!

Pozdrawiam,
Kaja