Kiedy skończyło Ci się miejsce na parapecie, a nie chcesz rezygnować z roślin, ten kwietnik jest idealnym rozwiązaniem. Można go szybko i prosto zrobić z drewnianych elementów, a potem postawić na parapecie. Takie dodatkowe miejsce jest idealne dla osób kochających kwiaty.
Roślin w moim domu przybywa i musiałam wymyślić dodatkowe miejsce na ich ustawianie. Kwietnik ścienny sprawdza się idealnie, ale nie nadaje się do wszystkich kwiatów. Pośród moich inspiracji pojawiały się półki zrobione we wnęce okiennej. Jednak przy ich montażu można zapomnieć o otwieraniu okien, co latem mogłoby skutkować uduszeniem się czy usmażeniem w mieszkaniu. Dlatego zdecydowałam się na drewniany kwietnik, który można postawić na parapecie.
Do zrobienia nóżek wybrałam złotą farbę, dzięki której nóżki wyglądają jakby były metalowe (na zdjęciach to może być słabo widoczne, ale pięknie odbijają światło).
Roślin w moim domu przybywa i musiałam wymyślić dodatkowe miejsce na ich ustawianie. Kwietnik ścienny sprawdza się idealnie, ale nie nadaje się do wszystkich kwiatów. Pośród moich inspiracji pojawiały się półki zrobione we wnęce okiennej. Jednak przy ich montażu można zapomnieć o otwieraniu okien, co latem mogłoby skutkować uduszeniem się czy usmażeniem w mieszkaniu. Dlatego zdecydowałam się na drewniany kwietnik, który można postawić na parapecie.
Do zrobienia nóżek wybrałam złotą farbę, dzięki której nóżki wyglądają jakby były metalowe (na zdjęciach to może być słabo widoczne, ale pięknie odbijają światło).
MATERIAŁY
Do wykonania kwietnika potrzebne będą:
- deska o wymiarach 15 x 60 cm (u mnie są to dwie deseczki sklejone ze sobą)
- 4 x listewki 50 x 2,5 x 2,5 cm
- 4 x listewki 15 x 2,5 x 2,5 cm
- 2 x listewki 45 x 2,5 cm
- złoty spray
- biała farba akrylowa
- 4 x małe kątowniki
- śrubki
- pędzelek
- klej do drewna (mocny!)
- wkrętarka
- papier ścierny
Jak zrobić drewniany kwietnik?
Zaczynamy od dokładnego wyszlifowania drewnianych elementów. Im gładsze będą, tym ładniej będzie prezentować się złota farba.
Złoty sprayem malujemy wszystkie listewki oraz kątowniki. Powinny wystarczyć dwie warstwy farby. Aby uzyskać większy połysk, listewki można pomalować bezbarwnym lakierem z połyskiem.
Dużą deskę malujemy na biało.
Kiedy wszystkie elementy wyschną, do spodu deski przyklejamy krótkie listewki (posiłkowałam się resztkami, dlatego u mnie są to połączone cienkie listewki. U Was powinny być w jednym kawałku ;-)). Odstęp pomiędzy nimi musi wynosić 45 cm.
Do długich listewek (tych 60cm) przykręcamy kątowniki na jednakowej wysokości.
Na boki przyklejonych już listewek nakładamy klej.
I mocujemy kątowniki. Ściski nie są konieczne, u mnie musiałam ich użyć ze względu na cienkie listewki.
Kwietnik się mocno chybocze, dlatego konieczne jest przyklejenie dodatkowych listewek na dole nóżek. Umocujcie je na wysokości ok. 6,5 cm od dołu, tak jak na zdjęciu niżej (u mnie listewek jeszcze nie ma, muszę je dokupić i przymocować).
Zrobienie drewnianego kwietnika jest bardzo proste, ale trzeba pamiętać o tym, by klej porządnie wysechł! Ja niestety podniosłam wszystko zanim minął odpowiedni czas i mój kwietnik się rozleciał... Jutro czeka mnie mozolne czyszczenie z kleju i poprawianie uszkodzonych części.
Jak Wam się podoba gotowy kwietnik? Mi podoba się bardzo, a z listewkami na dole będzie jeszcze ładniejszy. Połączenie złota z bielą powoduje, że kwietnik jest elegancki i pasuje do estetycznych wnętrz.
Pozdrawiam,
Kaja
Pozdrawiam,
Kaja
Prosty i estetyczny :). Fajny pomysł na up roślin.
OdpowiedzUsuńDzięki :) Zależało mi właśnie na estetyce tego kwietnika, żeby podkreślał piękno roślin.
UsuńNo świetny :) Bardzo prosta forma, a ma to "COŚ" .Już myślę gdzie by tu go postawić i chyba już wiem! :)Nim go zrobię pewnie troszkę zejdzie, ale pochwalę Ci się na pewno :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo czekam cierpliwie :) Super by wyglądał z dłuższymi nogami, ale trzeba by wtedy konstrukcję przemyśleć i wzmocnić.
UsuńPomysłowa z Ciebie kobitka <3 ceramiczny ananas rewelka gdzie kupiłaś ?
OdpowiedzUsuńGorzej, że kolejny zeszyt z listą "to do" mi się skończył :D Ananas jest z westwingu. Teraz takie połowę mniejsze są w Tigerze, porządnie wykonane, ale kolorowe ;-)
UsuńPomysł super, i wygląda pięknie, ale pytanie mam natury technicznej - czy jest stabilny? Mam kota w domu i muszę wiedzieć czy jak go trochę potrąci to nie skończy z doniczką na głowie...
OdpowiedzUsuńMój się chwieje przy potrąceniu, bo brakuje mu jeszcze listewek na dole nóżek. Myślę, że po ich dodaniu (zwłaszcza jeśli będą tej samej grubości co nóżki) nie będzie problemu. Żeby od spodu było idealnie równo i kwietnik miał dobre oparcie, możesz dołożyć podkładki, jak pod meble.
UsuńNo i to się nazywa kreatywne podejście do zagospodarowania przestrzeni! :-) Świetny pomysł. U mnie co prawda jeszcze miejsce na parapetach jest, ale jak dobrze pójdzie, niedługo się skończy ;-) Ja już widzę taki kwietnik zrobiony z miedzianych rurek, chyba jeszcze coś mi nawet zostało po budowie biurka. Brawo! :-)
OdpowiedzUsuńO, z miedzianych rurek byłby genialny! Ehh, a u mnie tylko drewno w odpadkach ;-)
UsuńFajny pomysł dla mieszkających w blokach, gdzie sąsiad prawie zagląda do kuchni. Muszę miec dużo światła w mieszkaniu, ale potrzebuję też trochę prywatności. Nie lubie wielu zasłon, zazdrostek itp więc zasłaniam się roślinami/ziołami. Ten patent jest jeszcze lepszy.
OdpowiedzUsuńClara || Interiors Design di Clara
Nawet o tym nie pomyślałam, ale jak tak patrzę to masz rację! Już nie potrzebuję firanek, jupi! :)
UsuńWspaniały :) Już wiem co mąż będzie robił w weekend :]
OdpowiedzUsuń