Czas na kalendarz na sierpień 2017 do pobrania! Jak zwykle 3 wzory do wyboru, a wszystkie ozdobione delikatnymi, botanicznymi motywami.
Podobnie, jak poprzednie, i ten kalendarz utrzymany jest w stylu podobnym do tegorocznego organizera.
Powiedzcie mi, co się stało z lipcem?? Dopiero co wrzucałam kalendarz na poprzedni miesiąc, a tu już sierpień... W tym czasie prawie udało mi się skończyć kilka projektów meblowych (czekają na malowanie), pojechaliśmy na nieco wydłużony weekend do Białki, pochodziliśmy po Pustyni Błędowskiej, a nawet zorganizowałam całą szafę w salonie. Bilans końcowy nie jest taki zły, choć dalej nie mogłam wygodnie korzystać z laptopa i bardzo zaniedbałam bloga. Ale dobre wieści! Przy tych upałach zamykam się na całe dnie w pokoju z klimatyzacją i już zgrałam zdjęcia z początku lipca ;-) Jak się nie ochłodzi, to może nawet dojdę do tych z wakacji 2009? Ostatnio jestem bezwzględna wobec wszelakiego zbieractwa - zarówno przedmiotów, jak i fotografii. Wolę zostawić kilkanaście najlepszych ujęć, niż mieć setki podobnych obrazów i nigdy do nich nie wracać. Też tak macie, że podczas wyjazdu potraficie zrobić niezliczone GB zdjęć, a potem i tak wybieracie 3 ukochane kadry i tylko je obrabiacie? No właśnie, trochę to bez sensu, dlatego bez żalu pojechałam na nasze mini wypady bez aparatu, a zdjęcia zrobiłam telefonem, od razu kasując te nieudane. Jaka to oszczędność czasu i miejsca na dysku ;-)
Jak jesteście ciekawi, co u mnie, koniecznie obserwujcie mnie na Instagramie, bo to właśnie tam najczęściej pojawiają się nowości, w szczególności w relacjach. Tymczasem łapcie kalendarz na sierpień!
Link do pobrania kalendarza niżej.
Podobnie, jak poprzednie, i ten kalendarz utrzymany jest w stylu podobnym do tegorocznego organizera.
Powiedzcie mi, co się stało z lipcem?? Dopiero co wrzucałam kalendarz na poprzedni miesiąc, a tu już sierpień... W tym czasie prawie udało mi się skończyć kilka projektów meblowych (czekają na malowanie), pojechaliśmy na nieco wydłużony weekend do Białki, pochodziliśmy po Pustyni Błędowskiej, a nawet zorganizowałam całą szafę w salonie. Bilans końcowy nie jest taki zły, choć dalej nie mogłam wygodnie korzystać z laptopa i bardzo zaniedbałam bloga. Ale dobre wieści! Przy tych upałach zamykam się na całe dnie w pokoju z klimatyzacją i już zgrałam zdjęcia z początku lipca ;-) Jak się nie ochłodzi, to może nawet dojdę do tych z wakacji 2009? Ostatnio jestem bezwzględna wobec wszelakiego zbieractwa - zarówno przedmiotów, jak i fotografii. Wolę zostawić kilkanaście najlepszych ujęć, niż mieć setki podobnych obrazów i nigdy do nich nie wracać. Też tak macie, że podczas wyjazdu potraficie zrobić niezliczone GB zdjęć, a potem i tak wybieracie 3 ukochane kadry i tylko je obrabiacie? No właśnie, trochę to bez sensu, dlatego bez żalu pojechałam na nasze mini wypady bez aparatu, a zdjęcia zrobiłam telefonem, od razu kasując te nieudane. Jaka to oszczędność czasu i miejsca na dysku ;-)
Jak jesteście ciekawi, co u mnie, koniecznie obserwujcie mnie na Instagramie, bo to właśnie tam najczęściej pojawiają się nowości, w szczególności w relacjach. Tymczasem łapcie kalendarz na sierpień!
Link do pobrania kalendarza niżej.
Moje prace chronione są prawem autorskim. Możesz je pobrać jedynie na własny użytek. Zabrania się: wykorzystywania ich w celach komercyjnych, modyfikowania, sprzedawania, umieszczania na własnej stronie internetowej.
Będzie mi miło, jak polubisz moją stronę na Facebooku.
Będzie mi miło, jak polubisz moją stronę na Facebooku.
Udanego sierpnia!
Pozdrawiam,
Kaja
Kaja
Zabieram Twoje cudowne kalendarze i bardzo dziękuję. Może udałoby Ci się wrzucać kalendarze pod koniec miesiąca, bo planuję do przodu i później trzeba przepisywać? W jakim programie robisz kalendarze?
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że Ci się podobają :) Co miesiąc planowałam wrzucać co najmniej tydzień wcześniej, ale wyszło, jak wyszło, niestety ten rok mnie nie rozpieszcza :( Na przyszły rok wszystkie miesiące pojawią się równocześnie i nie będzie już tego problemu.
Usuń