Piafka-blog wnętrzarski

Świąt nie będzie. Ale kartki do pobrania tak.

14 gru 2017

Wpadam dzisiaj tylko na chwilę, powiedzieć Wam, że świąt w tym roku nie będzie. Nie będzie ich w dekoracjach, w tutorialach, na zdjęciach i blogu. Ale żeby tak całkiem nie minęły bez echa, mam dla Was coś ekstra - kartki świąteczne do wydrukowania! 

Już od dobrych dwóch miesięcy internet zalały aranżacje świąteczne, poradniki zakupowe, wyprzedaże, reklamy namawiające do kupienia "jedynej, najlepszej, najodpowiedniejszej zabawki dla dziecka". Ich celem jest inspirowanie i oczywiście nakręcanie sprzedaży. U mnie odniosły zupełnie odwrotny skutek - całkowicie przeszła mi ochota na dekorowanie, kupowanie, pieczenie. Czuję się przytłoczona tematem świątecznym już od miesiąca i zamykam się w naszym wiosennym, pastelowym pokoju. A cały ten nadmiar reklam skłonił mnie tylko do refleksji, że wcale większości rzeczy nie potrzebuję, a chcę je mieć właśnie dlatego, że przewijają się co chwilę na zdjęciach. Nigdy nie zależało mi na byciu modną i tak samo będzie teraz.

Kiedy na Facebooku żaliłam się, że projekt Gabinet Młodej Mamy znowu się opóźnił, parę osób napisało mi żebym odpuściła. I właśnie to postanowiłam zrobić. Święta od jakiegoś czasu wywoływały we mnie stres - że nie będzie idealnie posprzątane, że nie zdążę upiec pierniczków, że dekoracje nie wprawią w zachwyt. I kiedy 30 listopada zorientowałam się, że to już, że trzeba wyciągać kalendarz adwentowy, a mój drewniany domek dalej jest nie wykończony tak jak chciałam, planowałam siedzieć całą noc, żeby tylko go skończyć i włożyć małe prezenciki dla Lilki. I wtedy coś we mnie pękło. Powiedziałam dość, koniec z dążeniem do telewizyjnych, wyidealizowanych świąt. Doszło do mnie, że przecież Lila i tak nie będzie tego pamiętać, a za to bardzo odczuje niewyspanie mamy. Przed nami jeszcze mnóstwo świąt i może wtedy uda się postawić kalendarz. No chyba, że akurat uznamy, że wolimy oglądnąć film, pobawić się klockami czy potańczyć ;-) A w tym roku siądziemy na nieświątecznej kanapie i oglądniemy Kevina samego w domu :D

Rozczarowanych odsyłam do moich świątecznych wpisów z poprzednich lat:

Nasze świąteczne mieszkanie w 2015 (chyba najładniejsze do tej pory)
Nasze świąteczne mieszkanie w 2016 (a w nim atrapa kominka za 50 zł ;-))


A brak kupowania wcale nie jest równoznaczny z brakiem prezentów! Dla Was mam super kartki świąteczne do pobrania i wydrukowania.
W pliku znajdziecie 9 kartek i 27 tagów do prezentów do pobrania i wydrukowania. Zasady takie, jak zawsze - grafiki są tylko i wyłącznie do osobistego użytku! 





Zrobiłam też plakat i pocztówkę. Podobnie, jak wyżej - tylko do własnego, osobistego użytku.





A jak Wasze przygotowania do świąt? Kto już ma choinkę, spakowane prezenty i pierniczki upieczone?

Pozdrawiam,
Kaja





Podobało Ci się? Podaj dalej
6 komentarzy
  1. Anonimowy12/14/2017

    No u mnie choinka u dziecka stoi a w salonie czekam do oporu bo bedzie żywa. Piernikow nie ma bo bedzie piernik�� okna maz umyl ze 2 tyg temu bo ja w podwojonym stanie��wiec szakec z porzadkami nie będę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę ograniczeń fizycznych i nagle porządki przestają być takie ważne :D Gratulacje i udanych świąt dla Was!!

      Usuń
  2. Anonimowy12/15/2017

    Pierniczków brak, choinki brak, ozdób brak, prezenty czekają na pakowanie, ale wszystko w swoim czasie:) Kartki i zawieszki są piękne, pobrałam, wykorzystam przy pakowaniu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej Kaja! :-) Ja w tym roku podobnie, nie szaleję z dekoracjami i świątecznymi wpisami.. zwyczajnie przez pracę, obowiązki i zdrowie nie mam czasu ani siły. Kiedyś na pewno nadrobię, bo kocham Święta same w sobie, ale w tym roku wszystko jakoś tak szybko leci.. Zaraz będzie styczeń
    Pozdrowienia! <3
    Weronika

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też czuję się przytłoczona tą przedświąteczną gorączką w sklepach, która zaczęła się już w listopadzie. Na razie mamy jedną dekorację świąteczną. Nad ubraniem sztucznej choinki się zastanawiam, ale jakoś w tym roku jest mi obojętne czy będzie. Na pierniki mam szybki przepis, ale chyba sobie daruje. Jutro kończę robić bigos, pod koniec tygodnia trzeba zrobić sałatki i galarety, może coś upiec jak starczy czasu. Będzie krucho z czasem, bo czekają mnie wizyty z rodzicami w przychodniach, nie wspomnę o zakupach i kolejkach przy kasach. Karteczki pobieram, przydadzą się na przyszły rok, bo w tym już poszły w świat.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dobrze że to już tak dawano. Mam nadzieję że już lepiej. A kartki się niestety nie pobierają - da się coś z tym zrobić? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń